PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1049}

Urodzeni mordercy

Natural Born Killers
7,6 107 352
oceny
7,6 10 1 107352
7,5 31
ocen krytyków
Urodzeni mordercy
powrót do forum filmu Urodzeni mordercy

Bezpodstawnej przemocy w filmach. Nie dość,że film nie wnosi nic pozytywnego,to tylko i
wyłącznie wstrząsa widzem, niszczy jego psychikę, a jak do takiego filmu dorwie się
dzisiejsza młodzież, to potem z tego "dzieła" bierze przykłady. Okropnie demoralizujący film.

ocenił(a) film na 7
weekendowy_filmowiec

Dokładnie, zgadzam się. Potem takie rzeczy tłumaczy się sztuką, "tak ma być", "dla realizmu". A specjaliści zastanawiają się, skąd taka przemoc u młodzieży.

Writer

Może dlatego,że czytają poematy Szekspira?

weekendowy_filmowiec

Może dlatego, że ludzie mają wrodzone niektóre predyspozycje? A agresja wśród młodzieży istniała zawsze, tylko teraz jest bardziej nagłaśniana przez media, przez co każdy ma wrażenie, że problem jest niesamowicie olbrzymi. I tak, agresja wśród młodzieży istnieje, jest problemem, ale ten problem istniał i będzie zawsze. Nie każdy, kto ogląda filmy z dużą dawką przemocy, bądź też gra w przepełnione przemocą gry komputerowe staje się agresywny. Jest to wręcz chore myślenie. Myślę nawet, że książki mogą bardziej wpłynąć na psychikę niż film bądź gra. Najlepszym przykładem może być fala samobójstw po wydaniu "Cierpień Młodego Wertera" J.W. Goethego. Agresje szerzą ludzie wśród ludzi w prawdziwym życiu na osiedlach, w miastach... wszędzie. Bardziej niepokoi mnie postępujące zniewieścienie wśród mężczyzn i ogólnie rozszerzane się hipsterstwo!

Juras242

Racja. Ale spójrz - "cierpienia..." opublikowane zostały w 1774r. Teraz, gdyby ludzie to przeczytali, nikt by nie popełnił samobójstwa. Zmienia się mentalność ludzi. Nie znam młodego człowieka, który po przeczytaniu książki zamachnął się na swe życie.Ludzie przyzwyczaili się do przemocy. Zauważ, że coraz mniej ludzi boi się horrorów, coraz mniej ludzi nie wariuje po grach. Kwestia przyzwyczajenia. Może gdyby nie przypominałoby się o rzeczach okrutnych i złych (wojna, gwałty, mordowania itd) może udałoby się zwalczyć te rzeczy? Siła tkwi w prostocie. A jednak takie filmy nam o tym przypominają, nie mają nawet wątku dobra, jakby ono po prostu nie istniało.To błąd. Nie jestem również za tym,ażeby bohaterowie byli przesłodcy, bo znów zatęsknimy za cierpieniem w obrazach. Najlepsze scenariusze : bohater z brutalną przeszłością odnajduje dobre wartości w sobie,kończy ze złem itd.

ocenił(a) film na 7
weekendowy_filmowiec

Masz rację, granica ustalająca gdzie jest coś szokującego, tutaj: prowadzącego do agresji, samobójstwa się przesuwa. I coraz to nowsze pokolenia mają inną "czułość" na takie rzeczy, co innego jest tematem tabu, a stare tematy tabu już nimi nie są.

ocenił(a) film na 7
Juras242

"Bardziej niepokoi mnie postępujące zniewieścienie wśród mężczyzn i ogólnie rozszerzane się hipsterstwo!"

O, tutaj się zgadzam, mądre słowa ;). Widząc na ulicy kolejnych "Bieberów", chłopaków w jaskrawych kurtkach, różowych koszulkach, obcisłych spodniach to można się załamać.

Writer

No i modne teraz jest być hippisem, myśląc,że oni tylko pokazywali pacyfkę, sprzeczali się wojnie i tańczyli przy spokojnej muzyce.

Writer

Dokładnie, chociaż sam lubię wskoczyć w rurki i lubię koszule w kratę, bo lubię po prostu, to bardziej chodzi mi o mentalność tych ludzi. Chcą być tak oryginalni, że w pewnym momencie stają się jak wszyscy inni z ich otoczenia, czyli już nie są oryginalni, a w zamyśle tacy chcą być.

Juras242

Nie tylko o oryginalność ale i o głupotę ludzką.Bez dokładniejszej wiedzy na temat głoszą jakieś bzdury, mówią, że to hasła hippisów, a wszyscy inni przytakują. Już lepiej stworzyć nowy ruch, a nie niszczyć coś, o czym się nawet nie ma pojęcia.
Sam mam przykłady w szkole, jak młodzi mówią, że chcą być hippisami, bo ci tańczyli w kwiatkach. Dla mnie to bzdura. Czytałem co nieco o Mansonie i zdaje mi się, że on rozumiał ideę ruchu hippisowskiego. A jak wiemy, robił rzeczy niezbyt dobre. Ale cóż - jednak fajnie być hippisem.

weekendowy_filmowiec

Pomyliłeś chyba adresata.To nie filmowiec ma się pilnować i robić "grzeczne filmy",bo młodzież albo dzieci mogą ulec wypaczeniu.To rodzic niech pilnuje i wychowuje swoje pociechy,a nie kino.Nie rób z reżyserów oraz widzów,zakładników sytemu wychowawczego.Jako dorosły chcę oglądać filmy wszelkiej maści i gdzieś mam fakt że synek sąsiada po oglądnięciu "Urodzonych morderców",wysmaruje się czekoladą,obtoczy się w pierzu i będzie kopulował z korpusem martwej świni w sypialni rodziców.
Poza tym,kino kieruję się czymś kompletnie innym.Nie ma tam czegoś takiego jak"uzasadnione",albo"bezpodstawne".Kino nie musi się z niczego tłumaczyć,ani niczego wyjaśniać.

ocenił(a) film na 8
llama77

Dokładnie tak. Kino może sobie być nawet sztuką dla samej sztuki. Tym bardziej taki film jak ten. Ja również oglądam filmy każdego gatunku i nikt mi nie kazał ogladać "Salo" czy "Cannibal Holocaust"- obejrzałem na własne ryzyko. Kto się orientuje to wie czego mozna sie spodziewać w trakcje seansu. Nie ma nakazu projekcji "Urodzonych morderców" w szkołach na lekcjach wychowawczych więc nie ma co mieszać wychowania dzieci młodzieży z filmem. Bo szczytem byłoby wprowadzenie cenury na wszelka przemoc w filmach w razie jakby film miał trafić w ręce dzieci. Wg. mnie dosyć dziwny punkt widzenia założyciela tematu.

ocenił(a) film na 10
llama77

Mądrze powiedziane.
A film broni się sam. Wszelka przemoc w "Urodzonych mordercach" jest wyjaśniona, reżyser wskazuje jej źródła.
Ale nie usprawiedliwia! To czysta pułapka, w którą łatwo wpaść. Zresztą, jak już tu powiedziano nie raz i nie dwa, tylko psychopaci i ludzie j u ż pokręceni pójdą na ulicę, aby rozdawać przechodniom po 9 gramów.

ocenił(a) film na 9
weekendowy_filmowiec

Film oryginalny , z nutą satyry . Byłem zadowolony po obejrzeniu tego filmu , w końcu coś innego, wstrząsającego i otwierającego umysł na psychikę morderców .I głupotą jest oburzenie ludzi , co filmy robią z młodzieżą , przecież to od nas samych zależy jacy jesteśmy . Demoralizujący film ? Demoralizująca jest nasza polityka wraz z policją, to jest sztuka, pierwszy raz widziałem tak ciekawie przedstawioną miłość w oryginalnym brutalnym obrazie rzeczywistości do tego ten wywiad z Downey'em Jr , jak barwnie opisywał Harrelson swoją potrzebę zabijania.. Film ukazuję że wszyscy mogą być szczęśliwi , nieważne jacy są , jak mają skrzywioną psychikę, czy jakie problemy przechodzili w młodości , na każdego czeka druga połówka nieważne jakim się jest.W pewnym momencie filmu ich miłość nawet mnie wzruszyła. Film rewelacyjny 9/10.

Beven

Ty powiesz sztuka, bo coś myślisz. A jakiś drechu widzi w tym tylko masakrę, spodoba mu się to, nie będzie myślał, straci szacunek do ludzkiego życia i swawola kompletna.

ocenił(a) film na 9
weekendowy_filmowiec

hahaha , jesteś niepoważny nikt nie jest na tyle niepoprawny żeby zabijać ludzi bezpodstawnie , nie wiem kogo masz na myśli mówiąc drechu , ale każdy ma swoją wyobraźnie i wątpię by ktoś o zdrowych zmysłach po obejrzeniu czegokolwiek byłby w stanie wyjść i mordować, no chyba że ktoś jest naprawdę chory psychicznie to wtedy jest to możliwe bo do tej pory nie wiadomo nam co siedzi w głowach takich ludzi. Ale tak jak Ty ich nazywasz "drechy" mają swoje uczucia i uwierz mi też myślą , teraz Ty zachowałeś się dosyć chamsko pisząc że dres po obejrzeniu tego filmu wyjdzie i będzie zabijał , prędzej osoba dusząca emocje w sobie cicha , po której nikt by się nie spodziewał prędzej pod wpływem tego filmu mogłaby zabić.

Beven

Dobra z tym drechem to masz rację

ocenił(a) film na 10
Beven

Zgadza się, Mr Beven. Wzruszający to on jest, nawet nie raz, również oglądając "UR" na pierwszym planie widziałem uczucie i oddanie.
Film jest przejmujący, genialnie nakręcony, bez uberambitnej artystycznej otoczki i zaryzykowałbym stwierdzenie, że raczej umoralniający.

ocenił(a) film na 9
ocenił(a) film na 8
weekendowy_filmowiec

Że niby co?? Po pierwsze nie uznałabym tego filmu za najlepszy przykład 'bezpodstawnej przemocy'. Zauważ, że w większości przypadków morderstw dokonanych przez 'Knoxów' przynajmniej chwila uwagi poświęcona została konkretnej ofierze. A wyliczanie filmów, w których ofiary są x-ami, y-ami i z-ami, postaciami ludzkimi, które wydadzą z siebie charchnięcie i padną na ziemie, po czym pamięć widza po nich zanika, byłoby przydługie.
Po drugie moim skromnym zdaniem wnosi coś pozytywnego, ale może po prostu większą chwilę niż Ty spędziłam na jakim takim MYŚLENIU o tym c przed chwilą obejrzałam..
Wstrząsa, owszem. Jednego widokiem krwi, uciętego palca czy trupka bez głowy - innego czymś zupełnie innym.
Niszczy jego psychikę? Hahahah, dobree^^
Jeśli chodzi o 'branie przykładu' to ten idiotyczny tekst zostawię po prostu bez komentarza, niechaj pójdzie Ci w zapomnienie:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones