PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1049}

Urodzeni mordercy

Natural Born Killers
7,6 107 368
ocen
7,6 10 1 107368
7,5 31
ocen krytyków
Urodzeni mordercy
powrót do forum filmu Urodzeni mordercy

Moim zdaniem zarzucając "Urodzonym mordercom", że to film pełen bezsensownej przemocy, brutalności i mordobicia bardzo spłyca się jego wymowę i traci z oczu to, co w tym filmie najważniejsze. Po pierwsze to film przedstawiający pesymizm antropologiczny, tzn. wszyscy ludzie są z natury źli (jakże wymowne znaczenie tytułu "URODZENI mordercy", czyli od chwili narodzin zdeterminowani do takiego, a nie innego postępowania). Jednak nie tylko para tytułowych morderców jest potworami, takie same bestie to ojciec bohaterki, którą ją gwałcił; Indianin który ze śmiechem opowiada, jak jego żona umarła ukąszona przez węża; dziennikarka, która relacjonując pościg za Mickey'em skupia się tylko na tym, że jest on przystojny itd itp. Nikt nie jest bez winy, całe społeczeństwo jest złe, a jak mówi Mickey w jednym momencie, to, co oni robią jest "czyste", bo nikogo nie udają, nie są hipokrytami jak reszta społeczeństwa. Po drugie, to film o...mediach, Mediach, które karmią ludzi rozrywką zbudowanej na czyjejś tragedii (historia Mallory przedstawiona jako sitcom), mediach, które przedstawiając morderców pomijają zupełnie to, w jakiej rodzinie wychowywali się sprawcy i które wszędzie chcą zarobić idąc po trupach (scena w więzieniu). Film wspaniale zrobiony pod względem artystycznym (np. często twarze postaci są zdeformowane albo zmieniają się w demony, co ma pokazywać, że zło jest w każdym z nas). Jedyny minus to nudne dłużyzny od zamknięcia pary w areszcie, ale i tak jest rewelacyjny.

soowkax78

"Pesymizm antropologiczny"... "wszyscy ludzie są z natury źli".
Jakże ładnie to brzmi, ale co to za wynalazek w postaci "pesymizmu antropologicznego" w przypadku tego filmu? A szczególnie, że nie wyjaśniony? Coś zabrzmiało, ale jednak nie to.

ocenił(a) film na 10
soowkax78

Indianin nie mówił wtedy o swojej żonie, to było coś w rodzaju przypowieści. Kobieta przygarniająca węża miała być symbolem właśnie tego Indianina, który przyjął M i M do siebie na noc. Mickey zabijając go pierwszy raz żałował tego, co zrobił, bo Indianin był tym dobrym - chciał im pomóc, mimo, że widział tego ich "demona".
Poza tym według mnie film nie pokazuje ludzi jako złych od urodzenia. Mickey i Mallory oboje dorastali w patologicznych rodzinach, a podczas wywiadu Mickey mówi, że swoje zło odziedziczył po ojcu, co moim zdaniem bardziej wskazuje na to jak był wychowany, niż na naturalne skłonności do zła. Dlatego też ani Mickey ani Mallory nie chcą mówić o swoich rodzicach.

użytkownik usunięty
soowkax78

To może ktoś wyjaśni dwie rzeczy:
1. Dlaczego Mickey i Malory będąc czarnymi charakterami przeżyli? Chociaż byli mordercami to nie zginęli na końcu?
2. Dlaczego zginął policjant prowadzący śledztwo - ten co udusił dziewczynę przy stosunku? Przecież też był mordercą i nawet się tym jarał tak jak główni bohaterowie, a mimo to policjant musiał zginąć (w przeciwieństwie do gł. bohaterów), dlaczego?


użytkownik usunięty

1 Sam Mickey powiedział w wywiadzie ( strasznie bełkotliwym),że tylko zło przeżyje .
2 Ponieważ był wzorem stróża prawa a dał się uwieść przez swój cel jakim była Mallore . :)

użytkownik usunięty

Ale według reżysera to chyba najczarniejszymi charakterami byli dziennikarze-reporterzy, bo skończyli najgorzej. Nawet główni bohaterowie-mordercy przeżyli lecz dziennikarze zginęli jako finał pogoni za sensacją.

ocenił(a) film na 10
soowkax78

Dałem 8, ale po ponownym obejrzeniu okazało się, że to arcydzieło :) Zarówno wizualne jak i treściowe (nie wiem, czy jest takie słowo :P) Nota bene soundtrack wymiata

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones